
Miałam o tym nie pisać, ale w ramach dnia plotek... Dzień Bociana dziś.
W skrócie: Do jednych ponoć przyleciał bocian, do drugich ponoć też, ale zdementowane przez Pana Małżonka, a do ostatnich na bank bocian dotarł i nawet już jest to, co ma być - dzidzia. Inne dzidzie nadal w ploteczkach krążą od jakiegoś czasu, szczerze...? Współczuję takiej nagonki, ale może tak lubią...

Tu od jakiegoś czasu krążą plotki, a to z racji tego, że Janet odwołała ostatecznie amerykańską trasę koncertową i była chora, a choroba u gwiazdy w takim wieku w świecie plotek oznacza jedno - spodziewa się dzidzi. Dementowane. Teraz znowu pojawia się z jeszcze większym hukiem plota, że Janet będzie mieć bobasa z JD. A powyższa okładka magazynu Life & Style jest na pewno ogromną przyczyną powstania tego newsa. Poczekamy, to zobaczymy. Już gdzieś tam wyczytałam, że JD zaprzecza. Może w końcu się zdecyduja, hym?

Mariah i PierNick ponoć też się spodziewają... Mariah miała wychodzić z gabinetu położniczego trzymając w dłoni sonogram i została z radością przywitana przez swoich ludzi. Hmm... Wszystko pięknie, tylko ponoć dziś już PierNick zdementował ten news oznajmiając, że Mariah nawet nie byłam w tym gabinecie i w Los Angeles, gdzie mieściła się zacna klinika. Czy to jednak jakiś problem?:) Zabawne, naprawdę mnie to rozbawiło. Poczekamy i zobaczymy.

W końcu! Był bocian? Był! Jest dzidzia? Jest. Żona Ushera urodziła chłopczyka w środę rano. I tak to należy robić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś od siebie.