
Mariah wydała EPke z klubowymi remixami do I Stay In Love. Choć nie zostały chyba dograne żadne nowe wokale, to i tak brzmią naprawdę dobrze. Dowodem na to jest fakt, iż zaledwie dzień po ich wydaniu wspieły się na 1. miejsce Top Dance Albums na Itunes. Nieźle. Jeśli oczywiście nie lubujesz się w remixach, a zwłaszcza klubowych, to nie spodoba Ci się to o czym tutaj piszę i polecam. Dla mnie jednak remixy Maryśki zawsze stały na wysokim poziomie dzieki dobrym DJom, choć nie sądziłam, ze bez dogranych wokali remix nadal może nie brzmieć jakby nałożyli na niego szybki bicik i nic poza tym. Tutaj wszystko jest przemyślane i jak powinno być. Choć nadal czekam na nowe wokale. Może przy następnym albumie, bo tutaj się juz nie doczekam. Zdecydowanie wyróżnia się housowy remix (nr 3):
Nie zrażajcie się pierwszymi sekundami i coś co brzmi jak umcyk umcyk. Remixy, te lepsze, mają to do siebie, że trzeba je słuchać do końca, bo wszystko jest dokładnie dopracowane i dźwieki rozwijają się z każdą sekundą. Z kolei najprzystępniejszy jest chyba remix nr 1 (najkrótszy) i mi również podoba się, a to z racji tego, że słychać wszystkie wokale Maryśki z piosenki. Tutaj możecie posłuchać.
I Stay I Love i remixy:
1. (Jody den Broeder Radio Edit)
2. (Ralphi Rosario Melodic Radio Edit)
3. (Jody den Broeder House Mix)
4. (Ralphi Rosario BIG Vocal)
Nieee. Tylko nie remixy :/ Przecież to jest bezczeszczenie Mariah. Czy ci nażelowani denserzy w klubach nie mogą posłuchać oryginału? Niech sobie pójdą na peron PKP. Na jedno im wyjdzie.
OdpowiedzUsuń"najprzystępniejszy jest chyba remix nr 1 (najkrótszy)"
:)
Oj niektóre remixy są naprawdę niezłe, tylko trzeba najpierw mieć do tego ODPOWIEDNIE podejscie!;p Choć niektóre brzmią jak umcyk umcyk. A co do cytatu - tak jakoś sie napisało, ale to nie jest głowny sens tego zdania;)) Czepiasz sie;p
OdpowiedzUsuńZiom, ziom:)
Niektóre są... np. z So So Def. Ale nie koniecznie należą do nich te klubowe ;) (moja opinia - nie bij)
OdpowiedzUsuńZiom, ziom ;)