wtorek, 30 grudnia 2008

Krótka przerwa... i Kelly Sweet

Jak widać trochę prace na blogu stanęły w miejscu, a to dlatego, że poruszam się ostatnio bez komputera, bez czasu na to by coś konkretnie napisać. Wyruszam znowu i dlatego chciałam napisać, że jak wrócę, to dalej na pewno będzie się coś pojawiać na blogu, aż tak szybko i łatwo mnie się nie pozbędą z tego blogowego świata!;)




A by nie było, że pozostaniecie bez nowej i pięknej muzyki w te przyszłe dni, to ... Ostatnio odkryłam wokalistkę, która nazywa się Kelly Sweet i .... ma rzeczywiście słodki głosik i wykonuje coś z pogranicza jazzu, popu, ... cokolwiek sobie zażyczycie.

Kelly urodziła się w Stanach (Cape Cod - cudowne miejsce, tylko pozazdrościć!), ale po rozwodzie rodziców przeprowadziła się do Utah (miła odmiana;p). Od dzieciństwa uczyła się śpiewu i poruszała się raczej w jazzowych klimatach ze względu na swojego ojca, który był muzykiem. Dziewczyna nagrała album w 2007 roku - We Are One - a pomagał jej między innymi człowiek odpowiedzialny za produkcje Celine Dion (Mark Portmann). Jednak cały album utrzymany jest raczej w spokojnych klimatach, nie jest to Celine Dion (słabszy głos, inna barwa trochę...), ale właśnie to jest jej atut. Taka milsza odmiana Tori Amos (z całym szacunkiem dla cudownej Tori i nie chodzi tutaj o kolor włosów). Dziewczyna śpiewa też po włosku i francusku na albumie, z tego co zdążyłam się zorientować, wychodzi jej to wszystko cudownie! Cover Aerosmith - Dream On - był pierwszym singlem z tego albumu i jest to przepiękna piosenka już w oryginale, ale Kelly przeniosła ją na zupełnie inny poziom, w kraj baśni... Tak ja to odczuwam. Kolejny utwór wart uwagi, to również cover, ale Lisy Gerrard (z Gladiatora) - Now We Are Free. Szczególnie polecam zapoznanie się z tymi kawałkami na zachętę, przepięknie zaśpiewane z delikatnością i pewnym bajkowym urokiem.

Dream On


Now We Are Free (tylko audio, ale BOSKIE!)



Raincoat (klip)



We Are One (tytułowy kawałek, absolutnie urzekający w swojej prostocie).




Na koniec życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku! Cieszy mnie, że w ogóle ktoś tutaj zagląda i bardzo przepraszam za pewne opóźnienia, ale czasem tak się układa;) Bawcie się dobrze i niech Nowy Rok 2009 będzie dla muzyki jeszcze lepszy niż 2008! Może uda mi się zrobić jakiś mój własny ranking, ale nie obiecuje, zresztą ostatnio się zarzekałam, że nie zrobie!;) Oj, kobieta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz coś od siebie.

Related Posts with Thumbnails