
Fanem Heather jestem od dłuższego czasu. Jej wspaniały głos w takich kompozycjach jak In My Mind czy He Is nie da NIE zachwycić się taką artystką jak ona. Poza tym ma ona coś takiego w sobie, że człowiek od razu czuje pewien rodzaj sympatii do tej kobiety. Tak samo miałam z Alicia Keys czy Jill Scott - po prostu to nie tylko doskonałe wokalistki, ale także osoby, które nas fascynują swoją osobowością i stylem bycia. Kiedy usłyszałam zatem, że Heather nagrywa nowy album, ale album gospel, miałam mieszane uczucia. Z jednej strony radość, bo Heather ma cudowny głos i pragnęłam coś usłyszeć nowego od niej, a z drugiej strony mały zawód, że to jednak nie będzie album stricte komercyjny z r&b i soul. Pomimo wszystko przesłuchałam Audience Of One i… jestem pozytywnie zaskoczona, bo więcej w tym pięknych melodii, duszy i serca oraz cudownego głosu Heather niż na jej poprzednich albumach, które niestety były trochę nierówne. Zaskoczeni? Gdyby nie fakt, że album od razu jest określany jako album gospel i nie tytuły niektórych utworów, to pewnie w ciemno można by powiedzieć, że jest to bardzo dobry album, który może przypaść do gustu nawet wielbicielom innej muzyki niż gospel. Wspaniale zaaranżowane utwory na pograniczu dobrego popu/gospel czy też r&b. Fakt, raczej brak tradycyjnych gospelowych brzmień, choć można usłyszeć trochę dobrze wkomponowanych chórów kościelnych, ale co dla mnie najpiękniejsze, to właśnie cudowne smyczkowe aranżacje z popową nutą w stylu starej dobrej Celine Dion czy Mariah czy Whitney. Oj Heather, czemu nie nagrywałaś takich album wcześniej? Nie mam wątpliwości, że ta kobieta najlepiej brzmi w spokojnych utworach. Audience Of One momentami przypomina mi wokale, które widziałam w postaci filmików na youtube z musicalu Aida, gdzie Heather grała główną rolę. Wspaniała i niepowtarzalana i… niedoceniona.
Jeśli chodzi o ocenę poszczególnych utworów, to moimi faworytami są zdecydowanie Zion, I Wish, Runnig Back To You, I Need The Every Hour/Tis So Sweet/To Trust In Jesus/I’d Rather Have Jesus (tak, to jeden utwór :p), Power of The Cross i Simply Redeemed. Zwłaszcza Zion, gdzie Heather śpiewa przy akompaniamencie fortepianu czy I Wish znowu z klawiszami plus skrzypce, utwór, który ma tak naprawdę tekst bardzo… laicki, że tak naiwnie napiszę
Z kolei Running Back To You zaczyna się jak dobra ścieżka dźwiękowa do filmu w postaci smyczków i fortepianu by następnie głos Heather z niebywałą siłą zdominował całkowicie cały utwór. Wspaniała produkcja, właściwie piosenka spokojnie mogłaby znaleźć się na albumie Whitney, Mariah, ale nie w gospelowej formie. Jeśli chodzi o ostatni kawałek i zlepek piosenek z tego co mi się wydaje, to również produkcja na najwyższym poziomie i taka … boska, magiczna. W tle smyczki, klawisze i wszystko brzmi po prostu doskonale by na koniec głos Heather rozbrzmiał w głośnikach z największą mocą. Pozostałe produkcje nie odbiegają poziomem wcale od tych powyżej wymienionych. Po prostu taka ma natura, że zazwyczaj wybiorę te bardziej smutne, nostalgiczne i spokojne. Gospel to oczywiście przede wszystkim chóry kościelne i takich na tym albumie nie zabraknie.
A poniżej moja ukochana piosenka Zion, po prostu przepiękny kawałek!
All in all, jak miałam w zwyczaju pisać w moich wypracowaniach, album utrzymany na wysokim poziomie. Totalne zaskoczenie, bo album gospel, a na pewno zagości trochę dłużej w moim sercu i głośnikach. Jeśli mogłabym porównać ten album do jakiegoś innego, to od razu nasuwa mi się Whitney ze swoim soundtrackiem - The Preacher’s Wife, także teraz mniej wiecej możecie się domyślić, że ten album… musi być niezły! Polecam.
A tutaj na żywo cudowna Heather promująca album z piosenką I Wish:
Jest cudowna, gospel czy nie, być na koncercie, gdzie śpiewa Heather, dla mnie to nadal marzenie, ale chyba realne, prawda?
Na Marginesie: W przyszłości może napiszę coś bardziej o tej mniej gospelowej karierze Heather, ponieważ uważam, że wiele osób o niej nie słyszało, albo nie chce słyszeć… Kobieta zasługuje na dobre promo z mojej strony, a jakże;))
Uwielbiam gospel - 'arethowe' gospel, albo takie typowe choralne, koscielne, spiewane z pasja. I juz sie ciesze na mysl o przesluchaniu tej plyty. Te dwie piosenki, ktore zamieszczono na stronce sa cudowne! Sliczne!
OdpowiedzUsuńI już wiemy, że nie tylko te dwie piosenki;)
OdpowiedzUsuń