Dr. Dre od nie wiem ilu lat nagrywa swój legendarny już album Detox. Niektórzy zwątpili lub zapomnieli (ja), a tutaj prosze mamy nowy utwór od Dre z T.I. i NASem. Co lepsze, rap T.I. miał być prawdopodobnie zarymowany przez Dre (It's the D.R. Made the West side worldwide, no PR. Gangsta-rap god, I'm the end all, be all. California love from the Bloods to the C-Dogs.) Pewnie utwór został wykradziony od Dre przed ostatecznym zgraniem wokali, ale dziś rano już rozpływały się dźwięki tego kawałka w nowojorskich stacjach radiowych. Posłuchajcie Topless:Cóż mogę powiedzieć. Niegdyś fan muzyki pochodzącej z zachodniej strony wybrzeża, rozpływam się nad bitem. Niby standardowa muzyczka od Dre, ale za to go ubóstwiam i cenie. Może sobie nawet przypomne w końcu o tym albumie, wow. W sumie obecnie jest to bardziej kawałek Nasa czy T.I. niż Dre, ale to jego produkcja, tego nie da się na pewno ukryć lub przeoczyć.
Swietny utwor, ale Twoj komentarz Wikus bije na glowe nawet nowy kawalek Dre.
OdpowiedzUsuńHeh no nie wiem co w nim dobrego;p, ale dziekuje Krajus;)
OdpowiedzUsuń