wtorek, 3 lutego 2009

Subiektywna Ocena: Brandy - "Human"


Lepiej Późno Niż Wcale - Ot Co!

Do tej recenzji (subiektywnej oceny) zabieram się już od dłuższego czasu. Właściwie wraz z powstaniem tego bloga miała się pojawić, jednak tak się nie stało. Chyba moje KILKA SŁÓW a propos nowego albumu Kanye kompletnie mnie zniszczyły w tym względzie. A może album nie jest na tyle dobry by w ogóle o nim pisać?

Po kilku przesłuchaniach dochodzę do wniosku, że Brandy nagrała w miarę pozytywny album. Human odstaje oczywiście, jeśli przyrównam go do klasyka w swoim gatunku, Never Say Never, ale to nadal album ciekawy i pełen interesujących utworów. Pamiętam jak przesłuchałam album Beyonce i album Brandy i ku mojemu zaskoczeniu więcej serca i duszy było u tej ostatniej niż na albumie słynnej Beyonce. Może Was ta opinia zdziwić, zniesmaczyć czy zdenerwować, ale tak sądzę nadal. A teraz kilka długich zdań na temat poszczególnych piosenek.

Wyróżniają się zdecydowanie - Right Here (Departed), który jest chwytliwym kawałkiem z inspirującym tekstem i mocnym bitem, za który odpowiedzialny jest Evan Kidd Bogart (twórca Halo, Hello Beyonce czy Stay Together Jennifer Lopez), następnie mamy Piano Man i jest to mój absolutny faworyt na albumie. Melodia, klawisze, wokal Brandy czy słowa - wszystko składa się w genialną całość i mam nadzieję, że Brandy wybierze ten kawałek na swój następny singiel, a z tego co dziś wyczytałam skłania się ku temu! Jest to utwór tekstowo wyróżniający się na tle innych piosenek na Human:

He played a song filled with sadness, I believed him
Even though, we're strippin with madness, I could see it
We were lost in the music, everyone knew it
Truth was in the air tonight I could see all the faces, they thought the same
Won't you please......

Play me a song about heartache, I promise I can sing every word
Play me a song about love lost, that's another one everyone's heard
Strike up the band

A teraz połączcie tekst z właściwym utworem i wychodzi naprawdę niezła porcja dobrej muzyki:



Kolejnym utworem, który mi się spodobał od razu jest True. Na myśl przywodzi mi od razu najpiękniejsze ballady Brandy z Never Say Never. Melodia i słowa, oraz wokal Brandy w refrenie - niesamowite połączenie. Ktoś może powiedzieć, że to klasyczna produkcja R&B z lat 90 i... ma rację i dlatego tak mi się podoba, bo wychowałam się na takiej muzyce, więc doceniam to, co słyszę. Muszę przyznać, że jest to jedna z piękniejszych ballad jaką miałam okazję usłyszeć w tej stylistyce muzycznej ostatnimi czasy i choć zaczyna się troszkę klasycznie, to refren wbija w ziemię.

True


W przeciwieństwie do True, Long Distance melodyjnie bardziej pachnie mi banałem. Nie jestem do końca pewna czemu, ale nie podoba mi się aż tak bardzo, choć nadal jest to świetny utwór z dobrym refrenem. Zauważyłam, że Brandy ma naprawdę dobre przejścia wokalne jeśli chodzi o refreny - każda piosenka ma potencjał do tego by ją człowiek sobie nucił pod nosem. Long Distance to bardzo bezpieczny kawałek i może dlatego jednak na listach nie odniósł zamierzonego sukcesu? Piosenką, która otwiera album jest The Definiton i od razu spodobała mi się rytmika, muzyka i głos Brandy. Kolejny kawałek utrzymany nieco w szybszym tempie z dużym hitowym przebiciem. Czemu się dziwić skoro to kolejna piosenka napisana przez Rodney Darkchild Jerkinsa? Tak samo ma się ta ocena Warm It Up (With Love) - po prostu są to potencjalne radiowe przeboje, które dotrą zarówno do publiki nastawionej bardziej na popowe dźwięki jak i do słuchaczy R&B czy soulu. Z kolei muszę przyznać, że za bardzo nie doceniałam utworu Shattered Heart i do tej pory mam mieszane uczucia. Jednak tekst jak i konstrukcja piosenki przemawia do mnie, dlatego mogę wrzucić go do worka z utworami, które podobają mi się z Human. Zwłaszcza, że ostatecznie melodyjnie ten kawałek odstaje od reszty i mam na myśli tutaj końcówkę piosenki. Tak samo ma się rzecz z 1st & Love - melodyjnie ten utwór stawiam na linii z piosenkami od Jordin Sparks czy innych młodych gwiazd. Nie wiem czemu, ale chciałabym by Brandy dała z siebie więcej. Piosenka nie jest zła i z tego co wyczytałam, Brandy się podoba i pewnie by się doskonale przyjęła w dzisiejszym muzycznym świecie, ale nie jest to mój ulubiony kawałek. Ostatnim utworem, który bardzo mi się podoba jest Fall. Lirycznie nie jest to rozbudowana piosenka, ale mogę się osobiście utożsamić z tymi słowami, które w niej ostatecznie się znalazły:

How would I loose myself in love, yeaahh
Let you have me completely, yeah yeah
If I give u all my trust,
Can I just let me go, (can I not be afraid)
To let you find my way

When you find someone that means so much to you
Giving all you got is easy to do

Just fall, don't be afraid
Fall, to stammer my way, fall, to stammer my fate
Fall, it will be ok, Fall, no other way
Fall Just Fall (in love)


Proste, ale wymowne.
A poza tym melodia i znowu ten refren - bardzo dobre połączenie.

A teraz przejdźmy do piosenek, które kompletnie pomijam przy słuchaniu tego albumu:
  • Camouflage
  • Torn Down
  • Human
Tylko trzy piosenki, ale stylistycznie to już ponad moje siły. Nie lubię takiego gitarowego łupania w tym stylu i prostej melodyjki. Nawet nie skupiam się na tekście, bo po prostu muzycznie mnie to nie interesuje. Tutaj już jest za dużo popowej papki jak na mój gust. Owszem można, ale tak by nie zatracić korzeni, a w tym wypadku chodzi o dobre R&B.

Ostatecznie jak widać album mi się podoba. Początkowo byłam sceptyczna ponieważ Human jest bardziej popowy i komercyjny niż Never Say Never czy poprzednie albumy Brandy. Pomimo wszystko droga jaką obrała nie ociera się aż tak bardzo o miazgę serwowaną nam codziennie w tv i radio. Nasza Brandziocha nie zatraciła się kompletnie. Ona i Darkchild tworzą wyśmienity duet i uważam, że nie powinna rezygnować ze współpracy z tym producentem. Album jest spójny, a to duży plus, album nie jest nudny i piosenki na albumie się nie dłużą (co miałam przy niektórych kawałkach u Beyonce). Wszystko jest zgrabnie skomponowane, bez większych udziwnień, ale to Brandy, a nie Janelle Monae. Dla bardziej wymagających słuchaczy może to nie wystarczyć, ale mi odpowiada. Album przeszedł swoje, przesłuchałam go kilkakrotnie podczas moich podróży i jeszcze mi się nie znudził, czyli bardzo dobra robota Brandy. Obawiam się jednak jednego - niedocenienia Human. Zresztą już przecież wiadomo, że nie sprzedał się w oczekiwanej ilości, piosenki też nie tryumfują na listach przebojów i choć nie jest to najważniejsze, to szkoda, że taki potencjał się zmarnuje. I rozumiem rozgoryczenie fanów Brandy, skoro właściwie każdy kawałek na albumie może stać się przebojem, a ostatecznie... nic nie wypali z tego!?! Mam nadzieję, że nie spotka ich to, co mnie jako fana Mariah spotkało, album z potencjałem, ale brak przełożenia na listach. Trzymam kciuki za kolejny singiel.

Moja ocena (a nie lubię plusować, ale niech będzie): 4/5.
Na przyszły singiel: True, Piano Man Druga Linia Singlowa: The Definition

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz coś od siebie.

Related Posts with Thumbnails