

Pojawił się teledysk to kolejnego singla T.I. z albumu Paper Trial - Dead And Gone - z Justinem T. Pamiętacie pewnie udany występ podczas Grammy (dobry Justin, dobre smyczki, gorszy T.I.), dlatego też cieszę się, że właśnie to jest kolejny singiel. Przed Wami teledysk:
Może kontrowersyjnie, ale odważę się napisać, że gdyby nie Justin ta piosenka nie byłaby zbyt dobra, a tak mamy naprawdę niezły refren i teledysk, który nie jest za bardzo odkrywczy, nowatorski czy w końcu ciekawy do oglądania. Owszem nie jest źle, ale czegoś jednak brak w całym tym obrazku, tak jak zresztą w poprzednim teledysku T.I. z Rihanna, ale tam chociaż można było sobie z przyjemnością popatrzeć na ładną dziewczyne, ot co, a tutaj tylko Justin nam pozostał, a to niewiele... Ostatnia scena dość znamienna, bo z tego co sie orientuje a propos T.I. niedługo ma odsiedzieć swój zaległy wyrok. Jeśli się mylę, proszę o wyprowadzenie mnie z błedu.
Nie jestem milosniczka zadnego z Panow, ale podoba mi sie ta piosenka i klip nawet bardzo mi sie podoba (swietne zdjecia, lubie taka wielopoziomowosc obrazu, czy jak tam sie to nazywa? - mam mgliste pojecie o tym).
OdpowiedzUsuńA poniewaz nie mam zadnej wiedzy na temat T.I to ta ostatnia scena bardziej mi sie skojarzyla z cytatem z Koryntian, ktory zamieszczono na poczatku - z czasem dobrowolnie kazdy z nas zamyka sie w swoim wiezieniu, choc mozliwe jest to raczej odniesienie do zycia artysty. ;)
A ja zupełnie inaczej rozumiem ten cytat:) Jednak bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuń