Nawet nie macie pojęcia jak się cieszę, iż Ginuwine robi swoje i tak jak wcześniej zapowiedziano, ostatnio pojawił się teledysk do pierwszego singla piosenkarza (album A Man's Thought), Last Chance:W klipie można m.in. zobaczyć innego wokalistę - Tyrese'a - który udziela się z Ginuwinem w ich wspólnym projekcie TGK (Tank, Ginuwine i Tyrese). Teledysk nie jest najlepszy, brak mu dopracowania i zdjęcia też zbytnio mnie nie zachwyciły. Pomimo tego, można obejrzeć ot tak sobie, opowiada jakąś historię i nie jest... kiepski. Ginuwine wygląda nadal świetnie, a poza tym... piosenka brzmi jak stare i dobre R&B i za to go uwielbiam! Posłuchajcie wersji na żywo, która jest dostępna pod TYM adresem (nie można jej zamieszczać na stronkach), mocno polecam, bo wokal wbija w fotel, którego niestety... nie posiadam. Ten facet naprawdę zasługuje na sukces! Trzymam kciuki za album, mam nadzieję, że będzie w takich klimatach. Przypominam, że album ma wyjść 2 czerwca!
Nie zdazylam na klip!;(((( Jak juz pisalam kiedys, specyficzna polityke prowadza wytwornie plytowe...???...
OdpowiedzUsuńKrajuś, ale jest jeszcze klip;)))
OdpowiedzUsuńAaa faktycznie, ale nie bylo, moze ktos zaladowal ponownie, albo cos padlo?? Nie mam pojecia, czemu nie bylo??? Dziekuje!;))
OdpowiedzUsuńA klip - jakbym widziala Usher'a... ;((
Krajuś to chyba coś jednak u Ciebie;p, a co do widzenia Ushera, to jak dla mnie Ginuwine był pierwszy z takim stylem, więc chyba na odwrót;) Zresztą taka była specyfika tamtych czasów jeśli chodzi o muzykę u panów:)
OdpowiedzUsuńMozliwe, ze to u mnie. ;))
OdpowiedzUsuńA klipy tez mozliwe, ze kolejnosc byla inna, jednak tak mi sie skojarzylo, moze dlatego, ze Usher ostatnimi czasy byl popularniejszy/ glosniej o nim bylo w mediach, niz o Ginuwine.;p