Kanye West wystąpił w programie Idol, gdzie zaśpiewał przy współpracy z Mr. Auto-tune. Poniżej Heartless:Trzeba przyznać, że Kanye zapożyczył stylistykę swoich występów (mowa tutaj o ruchu scenicznym w jego wykonaniu) od swoich rockowych kolegów, to nie podlega żadnym wątpliwościom. Tak jak zawsze piszę przy okazji Heartless, nie jest to mój ulubiony utwór, ale doceniam to jak na żywo brzmi ta piosenka. Publika absolutnie oszalała. Ważna też kulturowa zmiana zaszła wraz z tym występem, ponieważ na scenie programu, gdzie promuje się WOKALNE talenty wystąpił facet, który nie potrafi śpiewać i nie jest też piosenkarzem w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecz rapperem. Nie jestem do końca pewna czy Kanye był pierwszym z tej stylistyki muzycznej, który wystąpił na scenie tego programu, ale jeśli tak, uważam to za jakieś przełamanie pewnych barier (oczywiście możliwe, że ma to sh!towe znaczenie:>)
W tym wszystkim jednak bardziej zafascynowało mnie zdjęcie powyżej, które widziałam od jakiegoś czasu w internecie, ale nie wychwyciły tego moje receptory do końca, że to jest ten Kanye! Poniżej fragment z planu teledysku 88 keys to Stay Up (Viagra) i teraz wszystko jasne:
Kompletnie nie rozpoznałabym Kanye, gdyby zdjęcia nie były podpisane! Ciekawe jak będzie wyglądał efekt końcowy, w każdym razie niezła robota.
Jaka kobieta by się oparła takim przystojniakom? Wow:)
Heh, a ja bardzo lubie Heartless i na plus mu trzeba przyznac, ze choc nie umie spiewac, to spiewal;p bez playbacku!
OdpowiedzUsuńNatomiast Kanye w wersji 'oldschoolowej' wygladal rewelacyjnie, nawet mi nie przeszkadza, ze gada!;)))
Jak w Jackassie! Tylko, że tam, poza przebieraniem się za dziadków, zrzucali się na wózkach inwalidzkich z pagórkowatych ulic...
OdpowiedzUsuń