czwartek, 5 marca 2009

Premiera teledysku - Rick Ross i John Legend "Magnificent"

Gdyby nie osoba Legenda, to pewnie bym nawet nie wspomniała o tym teledysku! Z racji tego, że jestem fanem Johna, a on nagrał dość dobry utwór z Rick Rossem, dlatego poniżej klip do Magnificent:



Chciałabym pominąć wszelkie kwestie sporne co do Rick Rossa, ale mając na względzie, że klip przedstawia wielkie bogactwa tegoż pana, od razu przypomina mi się ostatnia plotka, iż ten człowiek tak naprawdę wszystko ma wypożyczone i tylko na pokaz. Oczywiście ten news pochodzi od 50 groszy, który prowokuje non-stop pewne utarczki słowne, a Rick Ross nie jest lepszy. Mało mnie to obchodzi, bo ani 50 groszy, ani tym bardziej Rick Ross mnie osobiście nie interesują, ale taka od razu myśl się pojawiła po obejrzeniu tego teledysku. Razem napędzają spiralę kontrowersji wokół swoich postaci i dzięki temu chcą pewnie zbić trochę więcej kasy, tylko ciekawe kto bardziej na tym ucierpi? Jeśli chodzi o teledysk, to od razu przypominają mi się lata 90, może dlatego, że wtedy moim zdaniem takie obrazki były bardzo popularne. Piękne kobiety, drogie samochody i... konie?, czyli lans na wysoką skalę! Na takie coś nie może sobie pozwolić byle rapper, phi! Gdyby nie sama piosenka i wspaniały wokal Johna, który ratuje utwór, to teledysk ostatecznie wygląda momentami banalnie i zabawnie z całą szopką tam stworzoną. A tak piosenka ze swoim chwytliwym refrenem i niezłą muzyką nawet przypadła mi do gustu, choć szału nie ma. Aha, album Rick Rossa - Deeper Than Rap - ma się pojawić 21 kwietnia.

2 komentarze:

  1. Kawałek jest świetny. Klimatem jednak trochę przypomina lata 90. Bit i wokal Johna rzeczywiście ratują ten utwór. Co do Rick Rossa to lanserka na całego. BTW, ten kadr z koniem na początku teledysku normalnie mnie rozwalił:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie w ogóle ten pomysł rozbawił, jakbym oglądała kolejny odcinek Dynastii;))Fakt jednak, że piosenka jest niezła. Dzięki za komentarz:)

    OdpowiedzUsuń

Napisz coś od siebie.

Related Posts with Thumbnails