poniedziałek, 23 marca 2009

Utada i jej "Apple and Cinnamon"


Dzisiaj miałam dość burzliwy dzień, po tym jak padła mi moja ulubiona przeglądarka internetowa, dlatego tym bardziej wyciszyłam się trochę przy najnowszym albumie japońskiej/amerykańskiej piosenkarki Utady - This Is The One. Muszę przyznać, że podchodziłam dość sceptycznie do tego krążka, ale już po przesłuchaniu pierwszej piosenki, która mnie zaciekawiła swoim tytułem - Apple and Cinnamon (tak jak kocham purpure, tak też uwielbiam cynamon) - doszłam do wniosku, że ta dziewczyna ma potencjał i szanse by wyjść poza japoński rynek. Posłuchajcie mojej ulubionej piosenki z jej ostatniego albumu:


Produkcja Stargate, przepiękna barwa - bardzo łagodna, ale też nie jest irytująca, pomimo, iż nie jesteśmy przyzwyczajeni do takich wokali w produkcjach r&b. Bez wątpienia Utada nagrała album, któremu miejscami bliżej do popu niż czarnych brzmień, ale to nie jest zarzut, gdyż przyjemnie się tego słucha. Uspokaja i jest inne w całej swojej wrażliwości, którą słychać w głosie piosenkarki. Na albumie znajdziemy również typowe szybsze piosenki r&b, które pewnie przypadną do gustu wielbicielom takich dźwięków. Jak zwykle, ja szukam smutasów i na This Is The One znalazłam kilka utworów, które doskonale się wpisują w moje upodobania. Poniżej fragment wywiadu z Utadą:


Ciekawy wywiad, choć jak dla mnie dziennikarz splamił swój honor nie wiedząc kim jest Edith Piaf?? Cóż, chyba ja miałam to szczęście, że babcia mi podśpiewywała piosenki Wróbelka kiedyś (polecam film Niczego Nie Żałuję - Edith Piaf). W moim odczuciu Utada ma trochę bardziej skomplikowaną drogę niż inni, gdyż tak jak wspomniała w Japonii jest uznawana za obcą, tak samo w Stanach, gdzie nadal ludzie podziwiają jej płynny angielski. Ha! Z drugiej strony na sam koniec brak jej odpowiednigo słowa właśnie w tym języku i pyta się niewidzialnego człowieka w studio po japońsku o odpowiednie tłumaczenie. Ostatecznie, czekam na drugi singiel, gdyż pierwszy teledysk był naprawdę piękny i inny. Chciałabym by był to spokojniejszy kawałek, ale pewnie wybiorą coś odmiennego od Come Back To Me.

Propsy za wywiad. 

2 komentarze:

  1. Fajnie, że piszesz o Utadzie(tak to chyba się odmienia u nas). Odkryłem ją niedawno, ale muszę przyznać, że jej nowy album jest świetny. POP, bo POP. Dziewczyna próbuje się wbić w łaski amerykanów. Album jest naprawdę dopracowany, Utada pracowała ze świetnymi producentami, sama pisze swoje teksty i to się chwali!:) Szkoda, że teledysk do "Come Back To Me" można jedynie oglądać na wybranych stronach, Gdyby klip był dostępny na youtube, myślę, że zdobyłaby więcej rozgłosu. Wiki, musisz koniecznie o BoA, która też próbuje się teraz przedostać na amerykański rynek muzyczny. Sprawdź sobie jej singiel "Eat You Up". Teledysk wymiata! http://www.youtube.com/watch?v=FUbiK8zl5BU Nowa płyta również!

    OdpowiedzUsuń
  2. Utada jest naprawdę ciekawą artystką, chciałabym jednak by może bardziej poeksperymentowała ze swoim brzmieniem, ale może na poprzednich albumach tak robiła - posłucham, zobacze;) Natomiast na tym krązku - piekne melodie i jej głos - tworzą idealną całość, szybkie utwory też są niezłe:) I nie wiedziałam, że nie można zobaczyć jej teledysku na yt:( Szkoda, ładny obrazek. A o BoA słyszałam, widziałam chyba jakiś występ, ale za bardzo nie przypadł mi do gustu - chyba, że ma jakieś smutasy, to posłucham;)) Zobaczyłam teledysk - nieźle tańczy, utwór też niezły, ale sprawdzę cały album;) Dzieki;)

    OdpowiedzUsuń

Napisz coś od siebie.

Related Posts with Thumbnails