Sytuacja szybko rozwija się u Mariah. Większość z nas nie zdążyła jeszcze odpocząć od E=MC2, a tutaj Mariah od jakiegoś czasu informuje nas ciągle poprzez swoje twitterowe konto o postępach w nagrywaniu kolejnego krążka. Przedwczoraj sytuacja rozwinęła się jeszcze bardziej, kiedy to właśnie na twitterze Mariah zostawiła specjalną wiadomość dla swoich fanów, tej treści:Bcuz I Love U, I want u to be the first to know the title of my new album "Memoirs of an Imperfect Angel" Its very personal & dedicated to u
Zatem tytuł albumu to Memoirs of an Imperfect Angel. W pierwszej chwili potrzebowałam dobrych kilka sekund by dojść do jednego wniosku - podoba mi się. Mariah zawsze ma specyficzne tytuły swoich albumów, raz lepsze, a raz gorsze. Pamiętam jak dowiedziałam się o tytule The Emancipation of Mimi, oj nie podobał mi sie wcale! Zastanawialam się kto zrozumie kim jest Mimi i znowu te ukryte uśmieszki ludzi o Mariah i jej życiowych filozofiach. A tak Mimi przyjęła się nadzywczajnie dobrze, bo... liczy się tak naprawdę zawartość albumu, a nie sam tytuł. Ten jednak album, z takim tytułem, daje nadzieję, że Mariah nagra coś bardziej osobistego. Jak poprzedni album lubię, bo jest maksymalnie luzacki i lżejszy w swoim przekazie, tak teraz czekam na coś innego. Czy tak będzie? Nie wiem, ale pojawił się już w sieci urywek piosenki Hate U, który został zaprezentowany podczas uroczystości Def Jam (gdzie pokazano także klipy Kanye i The-Dreama, ale poczekam na lepszą jakość). Piosenkę można usłyszeć na różnych stronkach, odsyłam chociażby pod ten adres. Trudno mi ocenić czy ten kawałek nadaje się na to by być pierwszym singlem. Nie wiem, a może raczej nie jestem do końca przekonana. Czy mi się podoba? Tak, nawet bardzo po tym co słyszę. Poczekam jednak na wersję HQ by ostatecznie przesądzić o jakości tego utworu, którego produkcją zajeli się The-Dream i Tricky Stewart. Piosenkarka nagrała również piosenkę z Timbalandem, co może cieszyć lub nie. Wszystko zależy od formy Timbo i wpływu Mariah na ostateczną wersję utworu. Cieszy mnie jednak to, iż pracuje z kimś nowym, bo choć może wyjść niezbyt dobrze, to zawsze lepiej jest próbować niż ciągle dawać takie same produkcje od tych samych producentów choćby nie wiem jak genialne piosenki tworzyli. Chciałabym by poszła dalej i wzięła też do współpracy mniej znanych producentów, ale chyba nie liczę na to aż tak bardzo. Może to dłuższej przerwie znajdzie inną drogę muzyczną, ale teraz nic tego nie wróży. Memoirs of an Imperfect Angel ma ukazać się w... sierpniu! Nie wierzę. Chyba, że jesienią...
Z innych dobrych wieści, film z udziałem Mariah, Precious, zyskał niezwykle dobre recenzje podczas festiwalu w Cannes. Rola Mariah jak i innego znanego i lubianego Lenny'ego Kravtiza zostały odebrane nadzwyczaj pozytywnie i mówi się, że film ma spore szanse w wyścigu Oscarowym w tym roku. Mariah ponoć ma też dodać od siebie piosenkę 100 percent, którą wcześniej nagrała dla Obamy i jego kampanii prezydenckiej (nie została wykorzystana). Cieszy mnie to, bo kolejna piosenka od Mariah, tylko nie wiem czy jest to potrzebne, kiedy tak mocno zaprzecza wizerunkowi divy w tym filmie. Odsyłam też do ciekawego wywiadu z Mariah (dziennik.pl), który znajdziecie pod tym adresem gdzie piosenkarka opowiada o filmie i tym kim jest tak naprawdę Mariah Carey:
Więcej takich wypowiedzi na www.mariahpolska.com A jeśli chcecie się dowiedzieć co Mariah odpowiedziała na zaczepki Eminema, to zapraszam pod ten link. Tylko Mariah:)
Robienie tego filmu, przedarcie się przez cierpienie bohaterki, dało mi siły do nagrania nowego albumu. Wiem, że opinie na temat mojej muzyki i mnie samej są bardzo podzielone. Codziennie muszę czerpać siłę, by powiedzieć: mylicie się, jestem inna niż mnie widzicie. Podziwiam ludzi takich jak Lee Daniels, którzy mają odwagę, by rzucić ludziom w twarz to, czego starają się nie zauważać. Wiemy, że w wielu domach przemoc jest na porządku dziennym i odwracamy od niej oczy. Też chciałabym mieć tyle siły, by pokazać ludziom to wiadro pomyj i kazać im się z nim zmierzyć.
Więcej takich wypowiedzi na www.mariahpolska.com A jeśli chcecie się dowiedzieć co Mariah odpowiedziała na zaczepki Eminema, to zapraszam pod ten link. Tylko Mariah:)
Ten snippet Hate U strasznie mi się spodobał! Classic Mariah. Czekam na nową płytę i mam nadzieje, że będzie lepsza od E=MC2. Ta ostatnia jakoś nie za bardzo mi przypadła do gustu, a Precious z chęcia obejrze, ale nie tylko ze względu na Maryśkę;)
OdpowiedzUsuńPrecious - ja też nie tylko na Maryśkę, takie filmy należy zobaczyć. Co do Hate U, tradycyjna nuta i cieszy, że nie w stronę Touch My Body... choć kto wie, może coś takiego się pojawi;p!
OdpowiedzUsuńTytul albumu bardzo mi sie podoba! Nie tylko dobrze brzmi, ale jest tez przewrotny - niedoskonaly aniol?? - pokazuje dystans Mariah do wlasnej osoby i przypomina mi forma nazwe "The Emancipation of Mimi" - moim zdaniem, jednej z najlepszych plyt w dorobku MC. Mimi napisala swego czasu, ze album bedzie classic, a po tym co slychac przez te dwadziescia pare sekund moge miec nadzieje, ze dotrzyma slowa!
OdpowiedzUsuńNatomiast moja opinia odnosnie producentow to - poczekam, poslucham i wtedy bede mogla sie wypowiedziec, mam nadzieje, ze pozytywnie jak zwykle w przypadku MC.