wtorek, 16 czerwca 2009

Druga odsłona: Beyonce i Kanye w "Ego".

No tak, można się było tego spodziewać. Beyonce drugi raz prezentuje nową/starą wersję Ego, tym razem tak jak miało ponoć być towarzyszy jej Kanye West, tzn. został sprytnie doczepiony do poprzedniego teledysku.


Hmm, jak klip nie podobał mi się, tak dalej uważam to za najsłabszy obrazek z ostatniego albumu. Może odrobinkę poziom nudy i montonii został obniżony dzięki Kanye, ale nadal wygląda to tak sobie. W każdym razie ja czekam już na Sweet Dreams i Broken-Hearted Girl. Nie wiem w ogóle po co ten teledysk do Ego wyszedł ponownie w takiej postaci?? Whateva.
Propsy.

2 komentarze:

  1. Ego jest chyba najnudniejszym teledyskiem, jeżeli chodzi o klipy do singli z nowej płyty. Po co ten Kanye w tym klipie? Nic to nowego nie dodaje, poza tym, że sam się do siebie śmieje, bo zdaje sobie doskonale sprawę z tego, jakie ma wielkie EGO;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kanye jest jak żyła złota... więc wiadomo czemu dokręcono z nim sceny, ale można było stworzyć naprawdę coś lepszego! Beyonce + Kanye = ??? powinno być pięknie, a wyszło nudnie.

    OdpowiedzUsuń

Napisz coś od siebie.

Related Posts with Thumbnails