środa, 10 czerwca 2009

Maxwell i "Bad Habits" oraz Lauryn znowu negatywnie zaskakuje!!!

Czyż ta okładka nie jest wspaniała? Przesłuchałam Bad Habits i choć nie jest to taki wyciskacz łez jak Pretty Wings, to należy pamiętać, że Maxwell w swojej kolekcji ma dużo innych piosenek tego typu. Uważam, iż dobrze się dzieje, że na drugi singiel został wybrany trochę szybszy kawałek, ale NADAL klimatyczny. Wersja CDQ brzmi niesamowicie! Jego wokal zmienia się w całym utworze, nie nuży, a muzyka... instrumenty na żywo, mało plastiku (a jakże! w końcu to Maxwell) i na koniec moje ukochane instrumenty dęte. Jego kolejny album zapowiada się smakowicie, a nie wiem jak on to robi... ale zostawia innych śpiewających panów w tyle, po prostu zaskakuje dobrą formą. Oczywiście to duże uogólnienie, bo jest tam kilku takich, którzy dają jeszcze radę, ale Maxwell nadal trzyma poziom, niezależnie od roku i ilości wydanych albumów. Poniżej do przesłuchania wersja albumowa, Bad Habits:



Piękne, osobiście wolę Pretty Wings, ale na pewno ten utwór ma to coś w sobie. Propsy.

Nie wiem czy to naprawdę się dzieje, ale... ponoć koncert Lauryn Hill został znowu odwołany!?! Taką informację podał portal infomuzyka, gdzie dowiadujemy się, że cała europejska trasa Lauryn nie odbędzie się, a ta cudowna wiadomość została przekazana przez organizatorów Stockholm Jazz Festival:

We are very disappointed and regret the situation that has arised, but we can promise that we´ll do anything possible to find a worthy substitute", says Gunnar Lagerman, the promotor of Stockholm Jazz Fest.

The cancellation concerns the whole European tour which includes the Montreau Jazz Festival, Warsawa, Tollwood Festival in München, Pistola Blues Festival in Italy and other performances. The reason is still not confirmed but much points out at the state of Lauryn Hills health. [źródło].

Nie wiem w jakim stanie emocjonalnym i fizycznym jest Lauryn, ale... to już robi się po prostu żenujące. Rozumiem, że może nie czuć się na siłach (choć to też dość zaskakująca sprawa), ale po co w takim razie nadwyrężać jeszcze bardziej cierpliwość swoich fanów i organizatorów? W końcu to jednak Lauryn Hill, więc jej można? A może raczej nie. Wielka szkoda, że tak się dzieje i pozostaje cieszyć się jej muzyką jedynie...

3 komentarze:

  1. O kawałku już pisałem w poprzedim poście. Może pare słow na temat okładki singla:) Bardzo mi się podoba! W ogóle okładka do Pretty Wings, jak i ta do samego albumu jak najbardziej udane. Kolorystyka i cały design na wielki plus. Tylko pogratulować.
    Co do Lauryn, nie powiem, że się zdziwiłem. W środowisku muzycznym już od dłuższego czasu mówi się o 'problemach emocjonalnych" LH. Sama zainteresowana gdzieś się zaszyła i zaczyna się z niej robić taki 'Święty Graal'. Niby gdzieś tam jest, część w niego wierzy i szuka, a druga część już całkowicie się poddała i coś takiego dla nich nie istnieje. Ja powoli przestaje wierzyć w to, że jeszcze kiedyś usłyszymy od niej nowy materiał. Póki nie weźmie się w garść i nie wejdzie do studia(bo podobno muzę i teksty pisze cały czas - gdzieś czytałem, że nawet na papierze toaletowym) pozostaje sceptykiem co do poczynań muzycznych tej Pani i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja muszę dodać, że Bad Habits jest na pewno lepiej rozbudowanym muzycznie kawałkiem - jest świetny:)

    Co do Lauryn... Kto by pomyślał, kiedy odnosiła największe sukcesy z Fugees, że do tego dojdzie? Dla mnie nadal jej solowy krążek to klasyk, ale co poza tym? Gdyby się TYLKO zaszyła, a nie ciągle odwoływała koncerty... Szkoda pisać i komentować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniala piosenka! Lekko jazzujaca aranzacja, niby klasyczna, a jednak swieza i nowoczesna! Wole drugi singielek od pierwszego zdecydowanie, choc i pierwszy jest swietny! Bardzo mi sie podoba i szkoda, ze musze wyczekac jeszcze miesiac caly, zeby uslyszec album! Okladki tez mi sie podobaja, bardzo proste, ale w sumie czego chciec wiecej?;)
    Odnosnie Lauryn - kto by pomyslal, ze bedzie gwiazda jednego albumu (mam na mysli solowe dokonania)? To ciekawe ale sa artysci, ktorzy potrafia co 2-3 lata nagrywac wysmienite, dopracowane albumy, a inni rownie zdolni mecza sie z tym cale dekady... To tym bardziej dla mnie ciekawe, ze zawsze wydawalo mi sie, ze dla artystow sztuka jest pasja, a z ta nielatwo sie rozstac!

    OdpowiedzUsuń

Napisz coś od siebie.

Related Posts with Thumbnails