Ciara dalej promuje swój album Fantasy Ride, który ponoć nie radzi sobie aż tak dobrze w Stanach... Kolejnym krokiem tej promocji, jest... tak, kolejny teledysk. Tym razem Cici pracuje ciężko i przy pomocy Missy Elliott stara się przypomnieć stare dobre czasy, gdy ich współpraca kończyła się kolejnym przebojem. Cici i jej Work:Hmm.
Hmm.
Hmm.
Nie wiem. Jeszcze raz.
Czy tylko ja mam wrażenie, że na klip nie przeznaczono dużych pieniędzy? Ciara wygląda... zdrowo, khm, a cały pomysł by teledysk kręcić w takim miejscu jak plac budowy plus biegające półnagie laski przy pracy, cóż, to jest świetny pomysł, jak to ma się nie sprzedać?? Ha;) W każdym razie im bardziej Ciara się stara, tym gorzej dla mnie wychodzi. Nie jestem do końca przekonana choć trzeba docenić, że dziewczyna nadal się produkuje pomimo mniejszej lub większej albumowej klapy (jej album nie jest zły, ba!, jest dość dobry). Doceniam Cici. Nie napiszę, że to spełnienie moich marzeń teledyskowych, bo może wszystko jest zbyt dosłowne...? Tak to już jest z piosenkarkami, że im bardziej starają się być seksowne (patrz Ciara czy MC też często), tym gorzej to czasami wychodzi. Teledysk ma dobre momenty - taniec, scena z pomarańczową suknią czy w czarnym... kombinezonie?, ale są też mocno plastikowe chwile - wszystkie sceny w tych wysokich kozakach i niebieskiej sukience!! W każdym razie ja tam źle jej nie życzę, bo taka muzyka też może czasem umilić nam czas. Aha, nie byłam fanem akurat tej piosenki z Fantasy Ride, ale po teledysku jakoś bardziej doceniam, więc może to sukces tego wymownego obrazu;) Choć tęsknie za taką Ciarą:
Uwielbiam Oh, teledysk też niezły:) I Ciara jeszcze w miarę normalna, ale teraz wydoroślała i jest fashioniosta, ale czy takie podążanie za koleżankami po fachu dobrze jej zrobi...? Nie wiem. Tylko słucham, może lepiej tylko słuchać i nie skupiać sie na tej całej marketingowej papce...?
Przy tym budżecie(zakładam, żę CiCi dostała mało mamony na realizację tego klipu) jest na plus. C wygląda świetnie, rusza się też bardzo fajnie i dobrze zobaczyć crazy Missy w teledysku. Motyw tego całego placu budowy fajnie nawiązuje to tytułu kawałka, w końcu mamy Work. Także ogólnie spoko video. Jak na razie Love Sex Magic jest najlepszym teledyskiem z Fantasy Ride. Teraz tylko czekam na klip do Like a Surgeon;)
OdpowiedzUsuńGlupoty piszecie... Klip jest MEGA, chyba najlepszy w calej jej karierze :) Work work bitch, you better WORK!
OdpowiedzUsuńHah, od razu głupoty;) To nazywa sie "opinia" :)
OdpowiedzUsuńAni nie zachwyca ani nie irytuje. Taki tam sobie teledysk w, którym Ciara sili się na oryginalność.
OdpowiedzUsuń