
I kolejna wyczekiwana nowość - Jay-Z, Kanye i Rihanna w utworze Run This Town:
W sumie nawet mentalnie nie szykowałam się na ten kawałek i jak w końcu jest... nie wiem co o nim myśleć. Odkrywcze. Kanye zdecydowanie bardziej mi się podoba w tym utworze, a powinno być chyba inaczej... w końcu to kawałek Jaya-Z. Jeśli chodzi o refren w wykonaniu Rihanny... jak pięknie by to brzmiało gdyby w refrenie zaśpiewała Beyonce... rozmarzyłam się, ale rozumiem, że This is La Familia (jak rymuje Jay). Ostatecznie, Run This Town, z dobrym teledyskiem na pewno da sobie radę i może zyska w moich oczach. Teraz mam dość mieszane odczucia do tej piosenki. Zauważyłam, że pewne poruszenie wywołuje te kilka słów z rymów Jaya:
We are, yeah, I said it, we are
You can call me Caesar, in a dark Caesar
Please follow the leader, so Eric B. we are
Microphone fiend, it’s the return of the God, peace, God
And ain’t nobody fresher [tutaj cały utwór]
Wiec nie jestem sam z marzeniam o Beyonce w tej pieśni :D
OdpowiedzUsuńHeh, no widać, że nie:) Szkoda, wtedy ten utwór by nabrał innego wymiaru - świetni artyści w jednej piosence, to by było coś... może next time;]
OdpowiedzUsuńCiężko mi coś napisać na ten temat "Run This Town", bo piosenkę wysłuchałem tylko parę razy, ale myślę, że jest ok. Kawałek powinien się sprzedać i na pewno sprawi, że więcej ludzi sięgnie po "Blueprint 3". Póki co, jaram się jeszcze "D.O.A.".
OdpowiedzUsuńweżcie ludzie beyonce by to zepsuła jakby zaczeła ryć to jak w kościele a rihanna to świetnie zaspiewała!
OdpowiedzUsuńDla mnie ten utwór jest świetny. Często go słucham. Co do Beyonce... lubię jej twórczość, ale głos Rihann'y lepiej wkomponowuje się w klimat utworu.
OdpowiedzUsuń