Toni Braxton w ostatnim tygodniu uraczyła nas aż dwoma teledyskami do piosenek ze swojego ostatniego albumu Pulse. Najpierw mogliśmy podziwiać Ms. Braxton w nieco szybszych klimatach w piosence Make My Heart, a później ukazał się teledysk także do spokojniejszego utworu Hands Tied, gdzie Toni uwodzicielsko próbuje nam pokazać, że wiek nie gra roli i nadal można z klasą sugestywnie wyglądać w swoim klipie.
Zacznę może najpierw od Make My Heart, piosenki, do której miałam dość sceptyczne podejście.
Tak naprawdę jest to dość widoczne, że teledysk/i nie miały zbyt wysokiego budżetu i daleko im do He Wasn't Man Enough czy Un-Break My Heart, ale cały ten obrazek w moim odczuciu pozwala na moją większą sympatię do tego kawałka i w tym chyba jego sukces. Toni wygląda świetnie, oprócz czarnego prześwitującego kombinezonu i kozaków. Jej nowa-stara fryzurka dodaję jej jedynie uroku. Nie jest ten klip szczytem moich marzeń, nie jest też ta piosenka my cup of tea, ale mogę sobie wyobrazić, że kawałek przebije się w rozgłośniach radiowych, a to chyba najważniejsze dla Toni i tego jej życzę! Druga odsłoną Ms. Braxton, czyli piosenka Hands Tied i... jest sugestywnie...
You're Making Me High to na pewno nie jest, ale Toni wygląda prześlicznie. Od fryzury, po ujęcia w ciemnej sukni, które wyglądają jak z obrazu, po makijaż i tym podobne pierdółki. Trochę nie podoba mi się jedynie cała scena z tańcem Toni i widownią, bo po 1. wygląda sztucznie, a po 2. niebywale przypomina mi obrazek En Vogue oczywiście z teledysku Giving Him Something He Can Feel i tam akurat lepiej to wypadło. Piosenka na pewno bardziej przypadła mi do gustu niż Make My Heart i w sumie dobrze się dzieje, że Toni wraz z innymi artystkami powraca do korzeni R&B z drobnymi dodatkami.
Album Toni ukazuje się 4 maja, ale oczywiście co uważniejsi skompletowali cały Pulse przez te kilka miesięcy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś od siebie.