Na sam koniec, bo padam, a jeszcze podupadłam bardziej po tym jak dotarło do mnie, że albo głodówka, albo koncerty;), trochę muzyki od Kissey Asplund. W ramach swoich urodzin, artystka podarowała nam muzyczny prezent w postaci piosenki Rise Up/Oxygen. Jest to jedynie wersja demo, posłuchajcie i sami oceńcie:
Czuję, że Kissey może obierze nieco inną muzyczną ścieżkę w porównaniu do Plethory, ale nadal eksperymentuje... a to dobrze, bo na pewno będzie ciekawie i inaczej. Zresztą... już jest, choć trochę brak mi ostatecznego wygładzenia tej piosenki, ale to tylko demo. All in all, miło z jej strony, że pamięta o nas, fanach! I oczywiście! Spóźnione Happy Birthday Dear Kissey;)
Stary blog artystki pod nowym adresem, link.
Dobranoc, a jutro znowu poniedziałek, ugh!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś od siebie.