Takie informacje tutaj się zazwyczaj nie pojawiają, ale z racji tego, że to JILL SCOTT, moja ukochana muzyczna postać, tym bardziej warto poinformować, że na świat przyszedł wczoraj? jej synek - ponoć imię jego Jack - to taka prościzna w porównaniu do innych gwiazd, ha:) [edit: chłopiec nazywa się Jett Hamilton Roberts, dumny tata - Lil John Roberts, propsy]. W każdym razie gratulacje dla Ms. Scott! I w takiej chwili... The Fact Is (I Need You) wydaje mi się dość stosownym utworem;) Przecudowne wykonanie z Live in Paris (zdjęcia + audio):
I could buy my own groceries baby
Get my hair tight, my nails right
I can floss my own bling bling
Write the words to the songs I sing
I can even raise the child we'll make
Make sure he's loved and knows what God gave us
I can teach him how to walk and stand
But he needs you to help him be a man
We need you
So hard to say
We need you
Some things don't change
No właśnie;)
Na Marginesie: Ogromne zaległości na tym blogu się pojawiły i choć jestem gdzieś tam w necie, czytam, słucham nowości, to jednak obecnie muszę się zająć innymi ważnymi sprawami. Blog pewnie ruszy niedługo, ale na teraz spowalniam tempo. Pewnie zmieni się to wraz z pojawieniem teledysku Maxwella... W każdym razie dużo się dzieję, może kiedyś wrócę do tych newsów czy teledysków. Na teraz dziękuje za cierpliwość:)
Gratulacje dla Jill!:) Właśnie jestem w trakcie oglądania serialu z nią w roli głównej "The No.1 Ladies' Detective Agency". Bardzo fajny. Polecam. Nie dość, że kobitka ma świetny głos to jeszcze ma talent aktorski. Jeszcze raz gratuluje Jill!
OdpowiedzUsuńNo właśnie widziałam tylko reklamę, ale nie oglądałam jeszcze:) Cud, że ktoś ma dobry wokal i jeszcze ma mieć talent aktorski...? Niemożliwe;p Żartuje, pewnie wypadła świetnie;)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Jill,a jak!! A piosenka cudna, jak caly album "Live In Paris'.
OdpowiedzUsuń