Od jakiegoś czasu czytam, że powraca Chico DeBarge i jak niektórzy mogą obecnie kojarzyć nazwisko DeBarge z dopiero co debiutującą Kristinią DeBarge (córka brata Chico, Jamesa DeBarge, który kiedyś współtworzył grupę DeBarge), tak sam Chico to kompletnie odrębna muzyczna postać i daleko mu obecnie (na szczęście) do stylistyki Kristiny. O Chico częściej można było usłyszeć w czasach kiedy neo soul był w szczytowej formie z takimi artystami na czele jak D'Angelo czy Musiq. Chico zawsze trochę kojarzył mi się z tym pierwszym artystą, ale ma na pewno też swój styl i jego muzyka jest może trochę lżejsza w porównaniu do genialnych nagrań D'Angelo. A gdzie się podziewał ten artysta? Na przerwę muzyczną miały na pewno wpływ problemy z prawem i problemy narkotykowe. Nie o tym jednak, ponieważ Chico powraca z nowym albumem o zaskakującym tytule, ha! Addiction, który ma się ukazać 14 lipca 2009 roku. Pod tym LINKIEM możecie usłyszeć najnowszy singiel Oh No, który jest esencją pewnie tego, co kiedyś nagrywał Chico. Brzmi świetnie i jeśli cały album będzie miał takie utwory jak ten, to możemy spodziewać się naprawdę dobrej porcji muzyki. Poniżej jeden z lepszych kawałków od Chico DeBagre, Iggin' Me:I mam nadzieję, że w takich klimatach będzie ten album, oby.
Propsy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś od siebie.