Wokalistka obdarzona ciepłym i słodkim (tak, ośmielę się użyć tego określenia) głosem, który zawsze! jest wkomponowany idealnie w ciekawą muzykę, znowu rozdaje nam prezenty... Tym razem jest to mixtape zatytuowany Royal Patience Compilation.... A Love Journey. Hmm... brzmi interesująco i choć sweetaśne walę tynki (Mikey, salut!) przeminęły dzisiaj o północy, to dobrej muzyki nigdy nie jest za mało. Tak jak w każdym dniu należy kochać najbliższych i obdarzać ich wszystkim co mamy najlepsze (nie tylko 14.02), tak miłosne piosenki dobre na każdą porę roku... i pisze to ja, największy wielbiciel wszelkiej maści smutasów na rynku muzycznym!:)
Pod tym LINKIEM możecie znaleźć plik.
A poniżej lista piosenek:

A teraz czekam na Young Lioness, o którym pisałam już kilka miesięcy temu tutaj. I wybaczcie, nie przesłuchałam jeszcze mixtape'u, ale NIGDY się na niej nie zawiodłam. Polecam w ciemno, no prawie... poniżej G-Tight [widocznie dobry skoro już na youtube powędrował heh]:
A to jeden z moich ulubionych kawałków, Put It In The Wind, z poprzedniego mixtape'u, Lionhearted (Young Hustla Vol. III):
Po prostu brak słów jak słucham tej piosenki.. najlepsze jest to, że to tylko?? utwór z mixtape'u! Pewnie się powtórzę, ale niektórzy artyści nawet na standardowym albumie nie posiadają takich kawałków. True.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś od siebie.