Jakiś czas temu w całym moim życiowym zamieszaniu wyłowiłam nowy kawałek od Vivian Green. Kiedyś napisałam o niej notkę i o tym, że nie mogłam się przekonać do jej twórczości choć głos ma wyśmienity. Z czasem jednak niektóre piosenki z jej albumów, jak Emotional Rollercoaster, Cursed czy Selfish, pokochałam i zapamiętałam. Zwłaszcza jeden utwór, Under My Skin, ze swoim niepowtarzalnym przekazem, polecam wszystkim zagubionym i sfrustrowanym heh;) Poniżej zatem jej najnowszy utwór, Beautiful, z albumu, który ma się pojawić w tym roku...
Ech... No dobrze, nie tego się spodziewałam. W sumie nie podoba mi się, nie lubię takich piosenek, bo to brzmią jak kalka wszystkich wzniosłych utworów do tej pory nagranych. Miałam duże nadzieje, że Vivian pójdzie w kierunku bardziej neo soulowym, a nie popowym. Przyjemne, oczywiście dobrze wykonane, ale ta piosenka kompletnie nie wzrusza mnie i nie zachęca do wysłuchania jej kolejnego albumu. Mam nadzieje, że to może taki buzz singiel, który ma jedynie pokazać, że ona dalej nagrywa i że fani mają czekać... na coś lepszego! Czekam zatem, a dla polepszenia mojego nastroju prezentuje poniżej filmik promujący Ms. Green - kilka zdjęć i fragmentów jej dotychczasowych poczynań, polecam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś od siebie.