Fani się doczekali, w końcu zdaje się, że kilka dni temu można było usłyszeć pierwszy singiel Christiny z jej kolenego albumu Bionic. Not Myself Tonight (kawałek napisany przez Polow Da Don i Easter Dean) ma się pojawić 14 kwietnia na rynku [itunes], sam album przewidziany jest na 8 czerwca. Najzabawniejsze w tej promocji jest to, że chyba z dwa dni? przed pojawieniem się fragmentu piosenki, wyczytałam, że album ukaże się później i w ogóle teraz nic nie usłyszymy... A tu proszę, sprytnie, mam cały utwór.
Na wstępie napiszę, że po fragmencie, który usłyszałam wcześniej, byłam lekko podłamana... a w całości brzmi tak:
Uff, jak ocenić takie nowe brzmienie od Kryśki? Jest o wiele lepiej niż myślałam, że będzie. Nowocześnie, na pewno nie futurystycznie, ale inaczej. Goldfrapp z Strict Machine brzmiało bardziej futurystycznie niż ten utwór, ale dobrze... ambicje były. Zdecydowanie jest to kawałek bardzo klubowy [widać, takie obecnie w modzie], a wokal Christiny powinien zadowolić wszystkich, bo mamy trochę jej słynnego pokrzykiwania, ale nie jest to doprowadzone do stanu, kiedy piosenka jest absolutnie niezdatna do słuchania ze spokojem ;) Zatem pozytywnie czy nie? Gdyby to było takie proste, heh, poczekam na teledysk, teraz jestem bardziej na tak niż nie dla Not Myself Tonight. Znając życie, album będzie posiadał więcej lepszych kawałków i na te przede wszystkim czekam! Co do samej sesji fotograficznej do tego albumu, wygląda ciekawie, choć wybaczcie za skojarzenie, ale zwłaszcza te fotki z kokiem kojarzą mi się z jakimiś Helgami z okresu nazistowskich Niemiec [yes, napisałam tak... ] cokolwiek ten opis oznacza w mej wyobraźni...
Hehe, Helgi :D nie skojarzyło mi się z tym, ale teraz m,i rzeczywiście trochę przypomina.
OdpowiedzUsuńPiosenka jest dość średnia, spodziewałem się po Kryśce czegoś lepszego, ale się tym nie zamartwiam bo na albumie na pewno będą porządne piosenki.