środa, 20 października 2010

Janelle Monae z orkiestrą w "BaBopByeYa"


Zmęczona i zmigrenowana... nie jestem w stanie zasnąć z czystym sumieniem jeśli nie dam tej notki na blogu. Janelle Monae jakiś czas temu pochwaliła się na swoim twitterze, iż wystąpi z orkiestrą i wspólnie zagrają BaBopByeYa. I w końcu się stało. Mój absolutnie ulubiony utwór z The ArchAndroid został idealnie wyśpiewany i zagrany. A jakże by mogło być inaczej, możecie zapytać. Racja. Nie było innej opcji.

BabopbyeYa:



Pamiętam jak około pół roku? temu ten utwór rozbrzmiewał w moim pokoju - byłam zachwycona. Nadal brzmi bajecznie i niezwykle tajemniczo. Nie wiem czy koncertowo by się sprawdził, w mniej dogodnych warunkach, ale... moje marzenie by usłyszeć to na żywo. Oczywiście brak mi trochę energii Janelle tak widocznej podczas jej licznych występów. Jednak nie można jej zamykać do jednej szuflady z napisem artystyczne adhd ;) Przeciwnie, ta artystka ma tyle muzycznych twarzy - które zresztą słychać na jej albumach - iż grzechem by było ograniczać ją w ten sposób. Brzmienie orkiestry podczas tego występu jest po prostu idealne. Jest dosłownie wszystko, co można usłyszeć na albumie. A jej głos - nieskazitelny. 
Migrenowym dobranoc żegnam:>
Wik


Na Marginesie: Z góry wielkie I'm sorry za braki na blogu. Zwłaszcza Kanye'owate (dużo się tu dzieje) i Mariahowe i.... [wpisz swojego artystę] - ale brak czasu, brak sił i częste migreny [tak, jestem takim szczęściarzem] często po prostu wpływają na to co tu się pojawia... a raczej co powinno, a się nie pojawia. Walczę dalej:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz coś od siebie.

Related Posts with Thumbnails