Kanye West - czyli wszystko o nowym albumie

W końcu coś o Kanye. Chyba nie ma sensu cofać się i opisywać każdy kawałek (ale połowicznie i tak to uczynię heh), który ukazał się w ramach Good Fridays, ale warto odnotować te najlepsze moim zdaniem produkcje. Co najważniejsze, krótki film (albo długi teledysk, jak kto woli) promujący album My Beautiful Dark Twisted Fantasy również stanowi ciekawą zapowiedź tego co będzie. A będzie już 22 listopada. Dziś Kanye pochwalił się zdjęciem zakończonego krążka (milczeniem pominę inne zdjęcie, które się ukazało heh), a na nim lista utworów, które ostatecznie znajdą się na tym wydawnictwie. Również dzisiaj dostaliśmy ostatni utwór w ramach piątkowych prezentów i tym razem jest to kawałek, którego produkcją zajął się m.in. sam Pete Rock. Czy na to czekałam? Na współpracę tych panów, na pewno. O samej piosence poniżej.

Pomimo tego, iż nic nie pisałam tutaj od dawien dawna o Kanyefucjuszu, to oczywiście nie ominęła mnie żadna nowość od tego wykonawcy (propsy dla WestKanye.info!). Zacznijmy może od ostatniej odsłony, czyli The Joy. Zachęcać do odsłuchania nie potrzeba zbytnio. 

Szczerze jestem trochę zawiedziona. Czekałam na nieco surowszy kawałek w brzmieniu, ba, najbardziej właśnie czekałam na ten utwór ze wszystkich! Jednak po wsłuchaniu się, doceniam minimalistyczny podkład muzyczny, bo i tutaj odnajduję surową nutę [surowa nuta brzmi karkołomnie, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi... mniej więcej]. Tekst odnajdziecie tutaj. 

Jeśli chodzi o listę piosenek, która znajdzie się ostatecznie na albumie, to było wiele wersji... ale sugerować się należy ostatecznie zdjęciem płyty, które KWest pokazał, czyli:

1. Dark Fantasy
2. Gorgeous feat. Kid Cudi and Raekwon
3. POWER feat. Dwele
4. All of the Lights (Interlude)
5. All of the Lights
6. Monster feat. Jay-Z, Rick Ross, Nicki Minaj, and Bon Iver
7. So Appalled feat. Jay-Z, Pusha T, CyHi the Prynce, Swizz Beatz, and RZA
8. Devil in a New Dress
9. Runaway feat. Pusha T
10. Hell of a Life
11. Blame Game feat. John Legend and Pusha T / The Best Birthday
12. Lost in the World
13. Who Will Survive in America feat. Gil Scott-Heron

Hmm... artyści też mogą się jeszcze zmienić. Właściwie można powiedzieć, że Kanye rozdał swój album za darmo w ramach Good Fridays. Jak mu się ten eksperyment opłaci? Mam nadzieję, że dobrze. Chwała mu za to [tak, chwała dla Kanyefucjusza heh], że podzielił się swoją pracą w ten sposób. Początkowo uważałam, że będą to jakieś odpadowe kawałki, ale nie.... dostajemy porcję dobrej muzyki. Moje ulubione piosenki do tej pory? Brak tutaj niektórych kawałków, ale moja pierwsza piątka (sugerując się piosenkami z piątków oraz z filmiku Runaway) wygląda następująco:

1. Lost in the World


2. So Appalled


3. Devil in a new dress


4. Runaway


5. Christian Dior Denim Flow

Ale... nie jestem pewna. Tak naprawdę dopóki nie dostanę całego albumu i nie posłucham w całości, ta lista nie jest ostateczna. Lost in the World jest niezłym kawałkiem, choć modyfikacje wokalem można by było sobie podarować. Z drugiej strony, jest to nowa piosenka, więc może z czasem straci na wartości? Don't know. So Appalled mogłabym umieścić na 1. miejscu - w sumie kiedyś jako nastolatka heh nie rozumiałam takich rozwlekłych kawałków. Z czasem jednak nawróciłam się, zmęczona hip-hopową papką z wokalem jakiejkolwiek wokalistki i... doceniłam. Doceniam i teraz. Czyste brzmienie, tego mi potrzeba. Devil in a new dress - absolutnie uwielbiam ten utwór od pierwszego przesłuchania. Przede wszystkim podkład muzyczny - przypomina mi starego dobrego Kanye. Runaway - wydaje się lekko monotonny, tekst jest mocno przesadzony i jakoś nie mam ochoty let's have a toast for the assholes [akurat mam wiele innych lepszych powodów, za które można pić;)]... ale... piosenka jest znowu z kategorii uzależniających. Podoba mi się prostota, bez zbędnych ozdobników. Na koniec Christian Denim Flow - kocham refren piosenki, w sumie jeden z lepszych kawałków i szkoda, że nie będzie na albumie. 

Czemu nie ma Power? Wybór jest trudny! Na 7. miejscu pewnie bym umieściła Power albo Good Friday (ewentualnie Lord Lord Lord). A na 6. All of The Lights - czyli utwór, który kompletnie mnie zaskoczył w filmiku Runaway. Wgniatający kawałek. Nawet przeżyję wokal Riri. Nawet. Jeśli chodzi o  The Joy - nowość, więc muszę się lepiej zaprzyjaźnić;) Po przesłuchaniu całego albumu, dodania piosenek, które nie znalazły się na albumie - obiecuje zrobić kolejne zestawienie, sama jestem ciekawa.

Najsłabszy kawałek - See Me Now (z Beyonce) - zmarnowana współpraca w moim odczuciu. 

Także... jak widać. Skoro wybór jest trudny, wniosek jest dla mnie jeden - to będzie cholernie dobry album. Może mniej przebojowy niż Graduation, ale uważam, że Kanye zachował dobry poziom swoich produkcji i jakoś odkupuje fanów po wydaniu 808s & Heartbreak. Dostaniemy  zdecydowanie album mniej komercyjny, dlatego nie zdziwi mnie mniejsza przebojowość tego krążka. Lirycznie... lirycznie nie był nigdy Guru, ale jest strawny. Choć niektóre smaczki... pozostawiają niesmak. Jednak to Kanyefucjusz, wszystko jest w pakiecie.

Na koniec filmik... czyli Runaway. Długo czekaliśmy i w końcu kilka dni temu ukazał się. Pewnie większość z fanów i tak widziała... ale poniżej filmik w całości:

Przyznaję się... obejrzałam i zasnęłam. Ha!:) Aaaaa.... ale to tylko dlatego, że byłam zmęczona. Naprawdę. W każdym razie uważam, że nie jest źle. Podobają mi się zdjęcia. Stylizacje. MUZYKA. W ogóle sam pomysł nie jest zły. Obeszłabym się bez dialogów heh. Tak. No ale... w końcu to jest jakiś muzyczny krótki film. I tak jak zazwyczaj w tego typu sprawach, artysta (a tak chyba mogę nazwać szaleńca, który nazywa się Kanye West) ma swoją wizję, którą będzie tłumaczył na tysiąc sposobów. Dlatego powstrzymam się od interpretacji. Jedno mnie cieszy. Dobrze jest być fanem KWesta.... czasami... ale w takich chwilach szczególnie. Dostajesz filmik, dostajesz nową piosenkę w każdy piątek/sobotę... także, moi drodzy - jest dobrze. I jeszcze jedno - Selita Ebanks - bogini (przynajmniej tutaj - a panowie zadowoleni pewnie heh).
 

Propsy & propsy!