Zdecydowanie ten tydzień należał do KWesta. Jego wszelkie komentarze, mniej i bardziej logiczne, promocja albumu My Beautiful Dark Twisted Fantasy, powoduje, że praktycznie codziennie coś można wyczytać o tym artyście. Plotki i kontrowersje na bok. Dla mnie utwór tego tygodnia, czyli Kanye West wspólnie z dawnym kompanem Johnem Legendem, zaoferowali nam muzyczną wisienkę, Blame Game. Zaciekawieni? Zapraszam do posłuchania.
Także... Let's play the blame game:
Bardzo szczery kawałek, bez udziwnień i zbędnego podkręcania. Za takie piosenki kocham Kanye. A w refrenie mogę usłyszeć mojego ulubieńca, czyli Jasia Legendę - nie potrzebuję nic więcej. Oczywiście, rymy Westa nie są wybitne i często mnie irytuje, że można było lepiej... ale całościowo - Kanye mnie nie nudzi. Ba! Czasami chciałabym by się uciszył i nic nie mówił heh, ale to Kanyefucjusz, czego można się było spodziewać? Album ma mieć premierę w Polsce już 19 listopada. A z ciekawostek, magazyn Rolling Stone dał aż 5 gwiazdek przy recenzji tego krążka. Zaskoczeni? Niezbyt. Rolling Stone niektórych artystów po prostu lubi, bardziej, choć przyznaję, że album zapowiada się bardzo dobrze. Na pewno na liście moich listopadowych zakupów!
I... chciałabym... bardzo, by Blame Game było singlem - nie wiem którym w kolejności, ale teledysk do tego kawałka przyjmę z wielką radością!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś od siebie.