
Przypadkiem znalazłam fantastyczny koncert. Rok temu w tv BET odbył się wspaniały tribute dla Arethy Franklin. Wystąpiły inne gwiazdy, które śpiewały jej przecudowne piosenki. Jedną z nich była właśnie Natalie Cole (post poniżej), a oprócz niej wystąpiła choćby Chaka Khan, Joss Stone, Fantasia, Mary Mary czy Jennifer Hudson.
Przed Wami Chaka Khan dla Arethy.
Dr Feelgood
Wow. Uwielbiam ten kawałek, zresztą kocham wszystkie utwory Arethy! Ten jednak z tym przejściem pod koniec, wspaniały. I Chaka oczywiście zrobiła to, co miała zrobić.
Respect
Kocham Chake, czasem za mocno krzyczy tym swoim wokalem, ale taki jej urok.
Joss Stone - You Make Me Feel (Like a Natural Woman)
Absolutnie przepięknie! Joss ma taki ogień w swoim głosie, uwielbiam jej barwę i styl. Nie ulega również wątpliwości, że wzorowała się na wokalu Arethy, ale kto się nie wzoruje?
Jennifer Hudson dla Arethy.
I've Never Loved A Man (The Way I Love You)
Ta kobieta to dopiero ma wokal! Zauważyłam jednak, że trochę wokal nie zgadza się z obrazkiem pod koniec zwłaszcza, to chyba wina zgrania filmiku.
Think (niestety gorsza jakość)
A jeśli brak Wam gospel w życiu, to przed Wami takie własnie wykonanie (m.in. Bebe Winans, Mary Mary czy Karen Clark).
Fantasia dla Arethy.
Rock Steady
Przy tej piosence ostatnimi czasy w myślach tańcuje;) Kocham rytm w tej piosence. Jeśli chodzi o występ Fantasii, to niestety nie jestem wielbicielem jej głosu... Jakoś do mnie nie przemawia, choc nie było to złe wykonanie. Aretha widać, że dobrze się bawiła, więc cóż mi negować to...
Baby, I Love You
Na koniec Natalie Cole i Daydreamin'
Mam nadzieję, że wyłowiłam wszystkie lepsze wykonania z tego wieczoru dla Arethy. Aretha trochę przypominała mi tego żółtego ptaka z Ulicy Sezamkowej (?), tylko kolor inny. W tajemnicy się przyznam, że wygląd i styl Arethy to moje najgorsze przeczucia jakie mam wobec przyszłości ubraniowej i stylowej Maryśki Karej;) Strach się bać. Aretha też czasem wygląda jakby nie była zadowolona, ale zagrożona jak ktoś wykonywał jej piosenki... Może mi się jedynie wydaje...
Na Marginesie: Dziś leniwa niedziela, także mam nadzieję, że kompy Wam się nie zawieszą od nadmiaru filmików;) Jutro może trochę później, ale pojawią się jakieś nowe wieści muzyczne. Uprzedzam, że będę spóźniona;)
Na Marginesie: Dziś leniwa niedziela, także mam nadzieję, że kompy Wam się nie zawieszą od nadmiaru filmików;) Jutro może trochę później, ale pojawią się jakieś nowe wieści muzyczne. Uprzedzam, że będę spóźniona;)
Ubóstwiam Arethe i uwazam, ze nikt nie zaspiewa lepiej niz Ona sama, dlatego z dystansem podchodze do takich koncertow. Tym razem naprawde milo sie rozczarowalam. Szkoda, tylko ze nikt nie zaspiewal Angel albo chociaz This Is For Real.
OdpowiedzUsuńOj Angel TAK! Widzę, że mamy podobny gust, heh;) Jest to mój ulubiony utwór Arethy... A teraz wyobraźmy sobie, że ktoś gra Arethe Franklin w filmie i śpiewa swoim głosem:) Chyba tego to bym nie zniosła!
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam Twoj komentarz i... oczyma wyobrazni zobaczylam... Bee w roli Arethy... nie wiem czy istnieje cokolwiek, co napawa mnie wiekszym strachem... ;)
OdpowiedzUsuńCrybaby - ha, ha! Po prostu nie jestem za tym by artystów grali inni artyści i użyczali im swojego głosu. Co innego jak aktor gra, wtedy nie mam takiej mieszanki jak obejrzałam Cadillac Records, gdzie głos Beyonce mi przeszkadzał, bo nadal... słyszałam Beyonce, a nie Ette i troche przez to trudno mi było skupić się na postaci.
OdpowiedzUsuńStanowcze NIE, dla takich posunieć!
@Wik - Angel jak najbardziej choć osobiście życzyłbym sobie Don't Play That Song ;)
OdpowiedzUsuń