sobota, 30 stycznia 2010

Kiedy Beyonce mnie w końcu przekonała...


Stopniowy odwyk od netu spowodował również pewną zmianę w moim nastawieniu do Beyonce, tzn. nie to bym jej nie lubiła, gdyż uważam, że jest artystką bardzo utalentowaną i chyba nie ma drugiej obecnie na scenie, która by łączyła w sobie wszystkie elementy (głos, muzyka, postawa sceniczna, profesjonalizm, etc.). W przeszłości jednak, myślę, że konkretna nagonka na jej osobę, czasami mnie mocno zniechęcała do niej i co za tym idzie również jej muzyki. Wyjechałam, mniej zaczytywałam się w komentarze ludzi, więcej słuchałam i na pewno... NA PEWNO... mój pobyt będzie mi się kojarzył z tym przecudownym wykonaniem Sweet Dreams, akustycznie:



Najpierw słuchałam wersji audio... To mi zdecydowanie wystarczyło. Nie zliczę ile razy ten utwór leciał w moim ipodzie [do póki go jeszcze posiadałam heh], ile razy wieczorami zmęczona zasłuchiwałam się w ten jak dla mnie zbyt krótki fragment... Niesamowicie stworzyła nastrój, wyeksponowano jej wokal (jak to zazwyczaj sprytnie czynią) i słowa jakoś nabrały większego dla mnie znaczenia w tej wolnej wersji. Później zobaczyłam już wizualną wersję tego występu i... w sumie, audio by mi wystarczyło, jakoś nadal do wolnej na żywo Bey nie potrafię się przekonać (ach ta teatralność), ale brawa dla niej za przerobienie Sweet Dreams w coś tak pięknego!

1 komentarz:

  1. Powiem tak: czasem im mniej tym lepiej. To wykonanie "Sweet Dreams" zdecydowanie się wyróżnia i zyskuję bardzo dużo w nowej(akustycznej) wersji.
    Już kiedyś pisałem, że problem z Bey to jej wszechobecność w mediach. Jak wydaje płytę to wypuszcza całą antologię teledysków, później reedycję, następnie album z remixami, itd. Po jakimś czasie człowiek zaczyna mieć jej już dość. Beyonce powinna zrobić sobie przerwę, taką jak A.Keys albo nawet J.Timberlake i zaczekać z wydaniem kolejnego albumu. Ludzie na pewno o niej nie zapomną, więc naprawdę nie musi się tak starać i wypuszczać co rok/dwa nowy krążek, milion singli/klipów/remixów.
    Co do "teatralności" to ten kto oglądał "Obsessed" z Bey w jednej z głównych ról, ten wie o co chodzi;)

    OdpowiedzUsuń

Napisz coś od siebie.

Related Posts with Thumbnails