Wczoraj wieczorem jedna z moich ulubionych wokalistek z zeszłego roku uraczyła najpierw ludzi ze swojej listy mailingowej (i ja szarak też miałam to szczęście) fragmentem swojego najnowszego nagrania, by kilka godzin później już oficjalnie zaprezentować cały kawałek reszcie świata. Poniżej Rag Doll do odsłuchania:
Czegoś takiego się zupełnie nie spodziewałam. Nie wiem. Odkrycie jej muzyki było dla mnie jednym z najważniejszych momentów w ubiegłym roku. I nie chce napisać, że źle brzmi, ale chyba muszę usłyszeć album, zobaczyć klip by zrozumieć czemu właśnie ten kierunek muzyczny? Czemu? Why? Z drugiej strony plus dla niej, że próbuje czegoś innego, ale w tym wszystkim gubi się trochę jej charakterystyczna barwa głosu, którą tak ubóstwiam. Powstrzymam się jednak od ostatecznego wyrokowania czy dobrze robi, bo warto poznać kompletny album i nie oceniać całego obrazu po jednym małym fragmencie. Mieszane odczucia, ale podziwiam energię i pewną zadziorność tego kawałka, czyli Bosco nadal wierna sobie. Wyczytałam wczoraj jak ktoś przyrównuje ten utwór do starszych nagrań Tiny Turner... i coś w tym jest. Może zatem album będzie na pograniczu takich brzmień i tego co wcześniej?? Jeśli tak, to kupuję ten pomysł Ms. Bosco na siebie. Artystka wytrwale ponoć pracuje nad swoim kolejnym krążkiem Black w studio, który ma się ukazać latem, a jeśli podoba Wam się ten kawałek lub chcecie za darmo załadować poprzedni album, to zapraszam na jej oficjalną stronę. I słucham Ragdoll kolejny raz... coraz bardziej mi się podoba i już wiem, że przypomina mi bardzo klimaty Muddy'ego Watersa (film Cadillac Records z Beyonce się kłania). Zdecydowanie.
Edit: Z ciekawości wyszukałam, bo ciągle mi ta melodia w głowie brzmi... Oryginał, Muddy Waters - I am your hoochie coochie man:
Edit: Z ciekawości wyszukałam, bo ciągle mi ta melodia w głowie brzmi... Oryginał, Muddy Waters - I am your hoochie coochie man:
Hmm... no oczywiście nie to samo, ale jednak melodia jak dla mnie brzmi znajomo. Jak dla mnie klimatycznie podobnie...
Ważna wiadomość dla fanów...! Co miesiąc można będzie usłyszeć nowe nagranie od Brittany Bosco, aż do ukazania się jej albumu [Amel Larrieux też zastosowała taki pomysł]. CZEKAM na kolejną piosenkę by dopełnić mój obraz.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz coś od siebie.